To kradną czy nie kradną?

[himi]

Miałem wcześniej Tourana, wciąż zaglądam tam na forum. I widzę, że regularnie ludziom giną te wozy. To, że tego auta nie ma w zestawieniu mocno nie pasuje do realiów. Kradną je na potęgę, sam kiedyś byłem ,,ścigany'' jadąc Touranem na wakacje z rodziną. Okazało się, że w Obornikach Wlkp w tym samym czasie ktoś skroił identycznego. Na krajowej drodze objechało nas 6 radiowozów, giwery we mnie, łapy na machę...Zwolnili dopiero jak zobaczyli miny dzieci na tylnym siedzeniu....Potem przepraszali.

[2.0-16v Michał]

himi, znajomemu jakieś 2 miesiące temu zginął właśnie piękny turan

[jarezz]

U mnie w modzie są teraz Passaty B5/B6... w zeszłym miesiącu 3szt zmieniły użytkownika bez zgody właściciela :evil: .

Nie życzę tego nikomu

Mi ukradli pierwsze auto - prezent za zdaną maturę i egzaminy na studia od rodziców . Była to piękna BMW E30 318iS '89, 4 - ro drzwiowa, zglebowana, na zawiasie SACHSA z wieczystą gwarancją, podgrzewanymi kubełkami BBS-a i kierą tegoż samego...pewnego wrześniowego dnia ojciec w ramach hojności wobec syna po klku sypnął na gazownika, bo beti jak mają w zwyczaju paliła jak smok. Wpadło więc BRC jako instalacja... Zagaowałem ją 20. 09. 2004 w poniedziałek. Dzień później sypnął się "tatowy" Poldacz Caro, którego do pracy używał, więc powiedział, że AC opłaci od października jak zacznę studia i zabiera ją na kilka dni do pracy, po czym przełożył do niej cały swój ekwipunek weterynarza... ja miałem ją do piątku, 24. 09. 2004... tak jak mój staruszek swoje narzędzia pracy

Zostało mi po niej powiadomienie o umożeniu śledztwa przez psy i 2 kluczyki :cry: Nie życzę nikomu...

PS. Mniej skorumpowani gliniarze złapali tego sku***syna co mi auto ukradł 5 m-cy później w trakcie próby kradzieży czyjegoś Passata B5... Ci z komendy ode mnie z miasta zatrzymali go, znaleźli łamaki w bagażniku, zgłosił się świadek (pomijając mnie, bo też zdążyłem zobaczyć jak odjeżdzą i moja beemka i drugi gość passatem GT), który widział go jak podjechał pod mój blok z wspołnikiem swoim i jak odjeżdzał zaraz za moim autem... Dla tych niebieskich k***w z mojego miasta było to za mało nawet jak na poszlaki...

od tamtej pory zawsze mówię, że są k***y i policjanci... Szkoda, że tych drugich tak mało służy w policji...

PS. wiem, wiem... TLDR... morał z tego taki, żeby ubezpieczać jak tylko jest okazja i na jak najwięcej jak się tylko da (bo jak kradną, to stracić można nie tylko auto) i broń Boże, nie liczyć na odzyskanie auta... A co do mojej i ojca osoby to morał jest taki: chytry i głupi, 2x traci...

[aro_40]

PS. wiem, wiem... TLDR... morał z tego taki, żeby ubezpieczać jak tylko jest okazja i na jak najwięcej jak się tylko da (bo jak kradną, to stracić można nie tylko auto)

i tu się bardzo grubo mylisz. Ubezpieczaj na realną wartość, bowiem za tyle dostaniesz odszkodowania, a nie za to na ile ubezpieczyłeś autko To jest tak, ze ten co ubezpiecza, to mu zależy na jak najwyższej wartości Twojego autka, bo od tego liczy się składka i jego prowizja. Natomiast ten co wypłaca odszkodowanie patrzy jak tu obniżyć jego wartość, aby wypłacić ci jak najmniej. Wiem co piszę, bo właśnie jestem na ścieżce wojennej z jednym z ubezpieczycieli.

[oolsztyniak]

Tu statystyki "od nas"

Najczęściej kradzione na Warmii i Mazurach
1. Volkswagen
2. Audi
3. Fiat
4. Opel / Honda na równi
5. Bmw
6. Renault
7. Mazda
8. Mercedes/Ford na równi
9. Skoda

Model oraz ilość

VW GOLF 991
VW PASSAT 681
AUDI A4 677
AUDI A6 343
AUDI A3 289
SEAT LEON 272
VOLKSWAGEN TOURAN 262
HONDA CIVIC 251
FORD MONDEO 250
TOYOTA COROLLA 247

Dane szacunkowe z 2013 roku

[kmink]

Panowie bez jaj...kupić auto i się o nie stresować jak nie wiadomo o co?
Przede wszystkim to się nie kupuje auta za oszczędności życia...jest to moim zdaniem głupota...pomijając już brak kasy na odpowiedni serwis to po kradzieży jest załamka...to samo jak się rysa czy wgniotka parkingowa trafi...

Wracając do kradzieży...dobre AC do tego ze dwa własne zabezpieczenia i auto nie odjedzie a jak pojedzie to przynajmniej jakaś cześć kasy zostanie..
Moja OII chcieli ukraść...stała sobie tydzień i jak w piątek chcieliśmy wjechać do garażu to się okazało że zamki ruszane i stacyjka rozwalona...fakt kosztowało mnie to 200zł ale fura została..

Złodziej ma 5-10min na odjechanie...normalnie trwa to ok 1min!
Wchodzi do auta, podpina się swoim urządzeniem ono wywala immo a on w międzyczasie rozprawia sie z blokada kierownicy...trwa to ok 30-60s...jeśli napotka na problem to albo szuka na szybko ukrytego przycisku albo od razu odpuszcza...przecież jest masa aut bez zabezpieczeń...kolejna sprawa...złodziej upatrują sobie cel i obserwują go ze dwa - trzy dni, kradną jak np. właściciel wejdzie do np. do galerii...dosłownie chwile po opuszczeniu przez niego samochodu...
Aut jak nasze nie kradną wyspecjalizowani złodzieje tylko płotki które nie maja elementarnej wiedzy o elektronice...dlatego sami wymyślajcie zabezpieczenia, nie chwalcie się nimi na forum, ni opowiadajcie o nich na forum nawet w kontekście zabezpieczenia, które widzieliście gdzieś tam...

[jarezz]

PS. wiem, wiem... TLDR... morał z tego taki, żeby ubezpieczać jak tylko jest okazja i na jak najwięcej jak się tylko da (bo jak kradną, to stracić można nie tylko auto)

i tu się bardzo grubo mylisz. Ubezpieczaj na realną wartość, bowiem za tyle dostaniesz odszkodowania, a nie za to na ile ubezpieczyłeś autko To jest tak, ze ten co ubezpiecza, to mu zależy na jak najwyższej wartości Twojego autka, bo od tego liczy się składka i jego prowizja. Natomiast ten co wypłaca odszkodowanie patrzy jak tu obniżyć jego wartość, aby wypłacić ci jak najmniej. Wiem co piszę, bo właśnie jestem na ścieżce wojennej z jednym z ubezpieczycieli.

Skrótu myślowego użyłem... chodziło mi o polisy, które w OWU mają jak najmniejszą liczbę wyłączeń i np. wymagają, nie co do kradzieży, a napraw pokolizyjnych, jak najmniejszy wkład własny albo nie wymagają go wcale...

sorki za pokrętny tok myślowy, ale wróciłem do pracy po tygodniu chorobowego i jakoś ciężko mi się ogarnąć... :? :shock:

A co do zaniżania odszkodowań przy AC, to i tak standard... przykład mojej matki: ubezpieczając Mazde 323F '02, rzeczoznawca AXA podnosił wartość auta np. tym, że wyprodukowane i zmontowane było w Japonii... przy wypłacie odszkodowania po stłuczce wzięta za wyjściową była cena egzemplarzy wyprodukowanych w UE (znacznie niższa).

[shok]

A jak to jest z parkingami strzeżonymi. Jak jestem w Polsce oddaje auto na parking nie koniecznie z strachu ale bardziej ze względu na brak miejsc parkingowych...
Ale do czego zmierzam. Płacę np. za 3 dni ale przy wyjeździe nikt nie sprawdza kiedy kto wyjeżdża. O ile stałych klientów "dziadek-ochroniarz" kojarzy o tyle mnie wcale.A auto odbieram sobie bez kontroli chociażby kwitka parkingowego. Teoretycznie po auto przyszedł by złodziej i na pytanie ochroniarza po jakie auto przyszedł powiedział by nawet jakie ma na oku? W nocy dziadek popatrzy przez okno, czasem wyjdzie zależy od pogody. Tak to działa na większości parkingów strzeżonych. Jest sens w ogóle wstawiać auta na parkingi strzeżone?

[oolsztyniak]

Parking taki ma ubezpieczenie przecież więc jak auto Ci buchną dostaniesz od nich kasę.
Ale to pikuś przy formalnościach itd. i zgadzam się z Tobą, że głównie siedzą tam emeryci i niewiele nawet gdyby coś się działo zdziałają.

BTW u mnie na parkingu nie wyjedziesz dopóki nie oddasz kwitka parkingowego, który otrzymałeś przy wjeździe.
Jeśli kwitka nie ma to jesteś spisany z dowodu osobistego, że kwitek zagubiłeś i płacisz za to "karę".

[crom.de]

Parking taki ma ubezpieczenie przecież więc jak auto Ci buchną dostaniesz od nich kasę.

Jesteś pewny, że każdy? Ja bym nie był tego pewny.

[himi]

Ja jestem wręcz pewny, że nie ma żadnej polisy

[jarezz]

Ja jestem wręcz pewny, że nie ma żadnej polisy

Jak nie ma taki parking polisy, to na podstawie kwitu parkingowego/paragonu możesz złożyć reklamację i dostaniesz zwrot kosztów, jakie poniosłeś (jeśli zapłaciłeś za ileś godzin z góry) i nie będziesz nic dopłacał za kolejne godziny, jeśli ew. kradzież została popełniona po opłaconym czasie...

a odszkodawanie za auto ściągać będziesz na drodze pozwów cywilnych od ciecia/właściciela parkingu, bo zostawiając u nich auto i pobierając kwit parkingowy zawarłeś um. cyw. o usługę strzeżenia twojego pojazdu na czas postoju na ich terenie przed uszkodzeniami/kradzieżą...

[Maicroft]

Parkingiem strzezonym to jest kazdy taki z nazwy, potem okazuje sie ze to jest parking jedynie dozorowany, a na koncu, ze to jedynie sa platne miejsca postojowe

[oolsztyniak]

Jesteś pewny, że każdy? Ja bym nie był tego pewny

tak

Ja jestem wręcz pewny, że nie ma żadnej polisy

mój ma

Parkingiem strzezonym to jest kazdy taki z nazwy, potem okazuje sie ze to jest parking jedynie dozorowany, a na koncu, ze to jedynie sa platne miejsca postojowe

zdarza się a później może okazać się jeszcze , że "pilnowany" jest społecznie.

[Octa-vian]

Panowie bez jaj...kupić auto i się o nie stresować jak nie wiadomo o co?
Przede wszystkim to się nie kupuje auta za oszczędności życia...jest to moim zdaniem głupota...pomijając już brak kasy na odpowiedni serwis to po kradzieży jest załamka...to samo jak się rysa czy wgniotka parkingowa trafi...

święte słowa, jak ja Cię lubię, jak mało jest takich ludzi właśnie tak myślących...
ja znam nawet takich którzy mają/marzą o "furze" a i tak nią nie jeżdżą...BO SZKODA...

[ Dodano: Sro 12 Lut, 14 17:51 ]

Panowie bez jaj...kupić auto i się o nie stresować jak nie wiadomo o co?
Przede wszystkim to się nie kupuje auta za oszczędności życia...jest to moim zdaniem głupota...pomijając już brak kasy na odpowiedni serwis to po kradzieży jest załamka...to samo jak się rysa czy wgniotka parkingowa trafi...

święte słowa, jak ja Cię lubię, jak mało jest takich ludzi właśnie tak myślących...
ja znam nawet takich którzy mają/marzą o "furze" a i tak nią nie jeżdżą...BO SZKODA...

[paweł2]

więte słowa, jak ja Cię lubię, jak mało jest takich ludzi właśnie tak myślących...
ja znam nawet takich którzy mają/marzą o "furze" a i tak nią nie jeżdżą...BO SZKODA..

Ooo jak mój sąsiad jezdzi od zawsze Felicją kupił ok 2009 Fabie i widziałem go w niej ze dwa razy stoi i rdzewieje a co dzień smiga Felicją :roll:

[leszekmw]

potwierzam , parking musi być ubezpieczony , a rzadko który jest .
co do kradzieży , 2 tygodnie temu bratu ukradli starego , mocno pordzewiałego sprintera , z terenu budowy w warszawie . hugon wie na co ..
policja twierdzi że być może na tankowanie.
najśmieszniejsze jest to że niewiele brakowało a na tym busie byłby komplet prawie nowych kół które maiłem kupić od dede adam

[ Dodano: Pon 24 Lut, 14 13:01 ]
całe szczęście nie dogadaliśmy sie co do ceny..

[no_fear]

Parkingiem strzezonym to jest kazdy taki z nazwy, potem okazuje sie ze to jest parking jedynie dozorowany, a na koncu, ze to jedynie sa platne miejsca postojowe

stare ale aktualne -> > K L I K <
warto przeczytać :wink: